Chorzy, którzy zatracają cechy człowieka
Są chorzy, którzy wreszcie zatracają wszelkie cechy człowiecze, wegetując na poziomie znacznie poniżej zwierzęcego. Nawet najcięższy jednak stan nie wyłącza nigdy możliwości poprawy. O ile rokowanie co do przewlekłego podłoża. schizofrenicznego, jest z zasady niepomyślne, o tyle nawet najbardziej zaniedbane nawarstwienia epigenetyczne, ponieważ są zasadniczo czynnościowe, mogą samorzutnie lub pod, wpływem usilnego leczenia cofnąć się. Powstaje w ten sposób , w zastarzałych przypadkach zazwyczaj bardzo krótko utrzymujące się. Jest ono dowodem, że granica między warstwą organiczną i czynnościową nigdy się nie zaciera doszczętnie, chociaż fenomenologicznie dwie te warstwy są przeważnie nie do odróżnienia. Postać hebefreniczna schizofrenii prowadzi najwcześniej do rozpadu osobowości i do otępienia, najmniej wykazuje skłonności do samorzutnego zrzucenia zespołu hebefrenicznego, i najmniej podatności na stosowane dzisiaj metody lecznicze. Natomiast schizofrenia katatoniczna i paranoidalna pozwalają na nieco lepsze rokowanie. Jeden i ten sam chory może w swym życiu zapadać na różne postacie nawarstwiających się zespołów schizofrenicznych, najczęściej jednak zachodzi skłonność do jednego typu psychozy. Z upływem czasu, po wielu latach, gwałtowne przejawy powikłanej schizofrenii przewlekłej często się uspokajają. Chory nie zrzuca z siebie doszczętnie wszystkich objawów nawarstwionego zespołu, lecz łagodnieją one i zrastają się trwale z osobowością chorego. Zwłaszcza schizofrenia paranoidalna kończy się często stanem ubytkowootępieniowym, któremu towarzyszą trwale przewleczone pozostałości paranoidalne w postaci omamów i urojeń. Tę postać nazywają niektórzy autorzy dementia paranoides. Tutaj rozpad osobowości może przebiegać z nienajgorszej stosunkowo zachowaną strukturą osobowości podstawowej, którą chory ma niejako na pokaz. Wiedząc z doświadczenia, które objawy otoczenie uważa za znak choroby umysłowej, chory dochodzi do umiejętności korygowania ich, zachowywania tylko dla siebie. Wytwarza się objaw podwójnego księgowania. Chory włącza się w rzeczywistość na tyle, ile trzeba, aby bez tarć współżyć z, otoczeniem, lecz. gdy przypuszcza, że nikt nań nie patrzy, rozmawia sobie ze swoimi głosami i żyje treścią urojeniową. [patrz też: eskulap gniezno, interlis kalisz, odczyn arthusa, triamcynolon ]
January 19th, 2019 at 10:13 am
Chory powinien leżeć na boku.
January 21st, 2019 at 1:14 pm
[..] Oznaczono ponizsze tresci z artykulu oryginalnego: najlepsze aminokwasy[...]
January 23rd, 2019 at 5:36 pm
Nie wiem kto to pisal ale do konca sie z tym nie zgadzam